Maryla Rodowicz
"Listopady liści"
Przychodzisz zawsze, gdy mnie nie ma,
Zostawiasz list pod wycieraczk�
I nawet ciemno'� pachnie tob�,
A schody nios� mnie a� do nieba.
Wybiegam z listem pod kasztany
i wszystko p�onie, wszystko p�onie.
Spadaj� li�cie rozpalone
i zagl�daj� mi przez rami�.
Te wodospady li�ci,
te listopady �ez.
Czy wszystko musi gasn��?
Czy bardzo tego chcesz?
A w twoim li�cie tak�e jesie�
i czu�e s�owa opadaj�.
Ju� s�owo kocham nam po'�k�o,
a s�owem zawsze wiatr si� bawi.
A mimo wszystko jest spokojnie,
bo �wiat m�j mi�kki i zamszowy.
Na o'lep mog� gna� przed siebie,
o babie lato rozbi� g�ow�.
Te wodospady li�ci,
te listopady �ez.
Czy wszystko musi gasn��?
Czy bardzo tego chcesz?
Te wodospady li�ci,
te listopady �ez.
Czy wszystko musi gasn��?
Czy bardzo tego chcesz?